Cześć Kochani,
Wiecie że nie wolno chodzić spać w makijażu ? Ja zawsze pamiętam o demakijażu, no prawie zawsze ;)
Oczy zmywam płynem micelarnym. Jednak nie czuję że moja twarz jest czysta dopóki nie umyję jej żelem i wodą. Wiele takich specyfików podrażnia oczy. Ostatnio postanowiłam przetestować kremowy żel do twarzy z alterry. Ostatnio duży słychać o tych produktach na YT. Z produktów do włosów byłam zadowolona więc postanowiłam przetestować również żel.
Zapach jak zwykle w produktach Alterry nie zachwyca, ale nie jest tak źle. Konsystencja rzeczywiście kremowa, bardzo przyjemnie się rozprowadza. Dobrze zmywa makijaż, również oczu. Nie podrażnia ! Ma naturalny skład, dostępny w Rossmanie i kosztuje tylko 8,99!
Gdyby nie ten podśmierdujący ziołami zapach mogłabym go nazwać ideałem.
19 komentarzy:
ja wczoraj skusiłam się pierwszy raz na zakup maski do włosów i mam mega tłuste:( no nic zobaczę jak będzie następnym razem. Kusi mnie cena i to,że są naturalne.
A ja spodziewałam się zapachu dzikiej róży... : (
ja nie miałam nić z tej firmy ale się skusze na maseczkę do włosów o której mówiłaś w filmiku
Mam ten krem do mycia twarzy i jak dla mnie ładnie pachnie no i jest świetny:)
Już nie mogę się doczekać aż wykończę swoje mleczko do demakijażu i zaczynam czyścić się olejami :)
zapraszam do mnie :)
tak, tak głośno o nich. cena przystępna więc muszę się skusić.
Narrrrreszcie jesteś!
Przyznam, że bardzo zachęciłaś mnie to do kupna tego mleczka/kremiku. Od dawna szukam jakiegoś dobrego mleczka do demakijażu oczu, który byłby tani, nie wysuszał delikatnej skóry nad i pd oczami i dobrze zmywał makijaż.
Ale teraz wiem już na szczęście co kupić. ;)
Pozdrawiam. :)
za tę cene świetny:)
podśmierdujący ziołami - ahaha ♥
Też nie lubię strasznie zapachu tych kosmetyków... ;/
mam ten krem do mycia twarzy i potwierdzam - jest bardzo dobry. szkoda tylko, że taka mała pojemność.
Polecam dodać np odrobinę oleju kokosowego (na reke wyciskasz ciut tego kremu, dokladasz doslownie ciut oleju kokosowego), czy innego o ladnym, przyjemnym zapachu, zmieszac razem na dloni i siup na twarz. Mialam niegdys watpliwa przyjemnosc uzywania jakiegos zelu micelarnego o tragicznym zapachu eukaliptusowwym, i to wlasnie dodatki uratowaly zapach.
Pozdrawiam
Chyba zakupię ich maskę do włosów. Mam olejek. Ale nie polecam żelu pod prysznic. Kiedyś kupiłam taki o zapachu liczi i chyba mandarynki. Walki alkoholem strasznie, kiepsko się nim myje i generalnie mało wydajny ale najgorszy to ten zapach jakbym się w wódce myła:)
Kupiłam go przedwczoraj, użyłam dwa razy i póki ci jestem mile zaskoczona. Zobaczymy jak będzie dalej. Również mi ten zapach nie pasuje, ale nie aż tak, żeby nie kupić następnego opakowania gdy będzie dalej tak łagodnie a skutecznie myć buziaka :)
ja polecam żel hypoalergiczny do demakijażu z Delii, recenzja u mnie na blogu :) mania-urody.blogspot.com
Używam i polecam Alterre, szczególnie ich serum. Wydajne i tanie kosmetyki mają.
Nareszcie ujawnię światu najlepszy płyn do zmywania makijażu oczu (własnych blogów ani jutubów nie prowadzę, więc nie miałam za bardzo gdzie się wywnętrzać): jest to płyn TOLERIANE firmy La Roche-Posay opakowany w plastykowe mini-buteleczki po 5 ml każda.W opakowaniu jest ich 30, więc na cały miesiąc starcza z powodzeniem. Cena w Super-Pharm to 54.99, ale po pierwsze bardzo często jest nań rabat, a po drugie w niektórych aptekach widziałam ten specyfik w niższej cenie (Super-Pharm czasem wcale najtańszy nie jest). Tak czy siak, wspomniane ampułki warte są każdych pieniędzy, a to dlatego, że:
1) rewelacyjnie zmywają makijaż - wystarczy potrzymać nasączony płynem wacik i ziuuu.. po makijażu; mam awersję do pucowania oka wacikami, bo po co sobie zmarchy robić
2)mam oczy potwornie wrażliwe, reagujące czerwonymi wałkami zamiast powiek na każdy drażniący składnik kosmetyków, a do tego noszę soczewki kontaktowe, wiec staram się niczego w oko nie pchać bez potrzeby - z TOLERIANE nic złego mi się nie przytrafiło, nawet jeśli mazałam wacikiem po dolnej powiece przy usuwaniu czarnej kredki
3) ampułki są rewelacyjne w podróży: biorę ich dokładnie tyle na ile dni się wybieram. Koniec z przelewaniem płynów do buteleczek czy targaniem wielkiej kosmetyczki. Nawet na lotnisku nikt się nie czepiał!
4) każdą ampułkę otwieramy tuż przed użyciem, a zatem nie ma mowy, aby w kosmetyku znalazły się jakieś, potocznie mówiąc, syfy (pardon!)
POLECAM każdemu ten cud kosmetyki: ilekroć zdradziłam go z tańszym lub bardziej reklamowanym specyfikiem wracałam do niego z podkulonym ogonem i, zazwyczaj, podrażnionymi powiekami.
(Cały ten wywód opieram na doświadczeniach na własnej,nie pierwszej młodości gębie, po zużyciu więcej niż 10 opakowań)
ostatnia myśl, jaka by mi przyszla do głowy wachajac ten krem do mycia twarzy to to, że śmierdzi ziołami. No w zyciu się z tym nie zgodzę. Dla mnie ma bardzo delikatny zapach, kojarzy mi się trochę z taką nowiutką, wyjętą z pudełka lalką barbie - jakby zapach plastyku, takiego nowiutkiego :) Dziwne porównanie może, ale do ziół mu daleko.
Prześlij komentarz