Cześć !!!
Na moich półkach w łazience oraz na szafce nocnej zalegają balsamy, oliwki, masła i inne specyfiki do smarowania szuszowego ciała. Niestety, nawet te najbardziej pachnące nie są w stanie zmobilizować mnie do regularnego używania. Mam chwilowe zrywy kiedy przez tydzień używam jakiegoś kosmetyku ale potem szybko o nim zapominam.
Ostatnio w moje ręce wpadł peeling cukrowy oraz masło do ciała Perfecta Spa Pomarańcza + aromat wanilii. Przyznam że wcześniej nie widziałam peelingu cukrowego. Kiedy otworzyłam opakowanie zachwycił mnie przede wszystkim zapach. Pachnie przepysznym, pomarańczowym ciastkiem!!! Zanurzając dłoń miałam odczucie grzebania w mokrej cukiernicy, ale sam masaż pachnącą cukrową papką był bardzo przyjemny. Do tego peeling zostawia miłą, tłustawą powłoczkę dzięki której skóra nie jest wysuszona ani podrażniona jak przy niektórych peelingach. Niestety czyszczenie wanny po tym specyfiku nie jest wcale proste... Mimo to bardzo polecam, dawno już żaden kosmetyk nie wywołał u mnie takiej radości.
Masło ma naprawdę konsystencję masła, pięknie pachnie, dobrze się rozprowadza i co najważniejsze szybko wchłania.
Generalnie polecam oba produkty głównie ze względu na walory zapachowe, bo jeśli chodzi o działanie antycellulitowe to polecam jazdę na rowerze i siłownię :)
Wasza pachnąca pomarańczami Szusz