Kto śledzi mnie na Instagramie ten wie że byłam na majówce we Włoszech, a dokładniej w Bibione. Od trzech lat nie byłam na wakacjach więc cieszyłam się jak dziecko kiedy mogłam plażować, obżerać się pysznym, włoskim jedzeniem i nic nie robić. Do tego okazało się że internet który kupiliśmy we Włoszech działał tylko w niektórych miejscach, powoli i był tak irytujący że właściwie nie dało się z niego korzystać. Telewizor w naszym apartamencie też był zepsuty więc przez tydzień odcięłam się właściwie od wszystkiego. Z internetu korzystałam tylko po to żeby wrzucić fotki i sprawdzić maila co zaowocowało zdrowym wypoczynkiem. Aparat i kamera też leżały nieużywane, postanowiłam nie nagrywać nic przez ten czas.
Początek wyjazdu nie zapowiadał się optymistycznie, pogody na plażowanie nie było. Na szczęście pogoda postanowiła uraczyć nas odrobiną słońca.
Wenecja po raz kolejny okazała się ponura, zapadana i przepełniona turystami ale nadal ją uwielbiam za niepowtarzalny mroczny klimat.
Pogoda nie sprzyjała plażowaniu, za to kuchnia włoska jak zawsze była przepyszna. Pizza i owoce morza które uwielbiam, wszystko było tak smaczne że po każdej kolacji wytaczałam się z knajpy. W tydzień przytyłam 5 kilo ale nie żałuję było przepysznie.
Włoska pizza ma niepowtarzalne ciasto, nr jeden zostało quatro satggioni, za błędy w pisowni z góry przepraszam.
Owoce morza mogę jeść w każdej postaci, ale tym razem zakochałam się w małżach których nie doceniałam do tej pory.
Tortellini z małżami
Było super, czuję się wypoczęta i z podwójną dawką pozytywnej energii wracam do pracy, mam nadzieję że odpoczęliście w trakcie majówki.
Buziaki dla Was
Szusz
27 komentarzy:
kocham Włochy... absolutnie rewelacyjny cel podróży...
:D
szkoda, że pogoda taka w kratkę... ale co tam... ;)
Super weekend, zazdroszczę:D
Pięknie! Z niecierpliwością czekałam na wpis o majówce bo za dwa tygodnie wybieram się właśnie między innymi do Wenecji :) Już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam!
super! zazdroszczę ;)
chociaż zbytnio bym się tam nie najadła ich kuchnią ponieważ nie jem białego pszennego makaronu ani pizzy :(
Włochy mają coś w sobie co każe wracać ... :D
Wenecja, rowniez uwielbiam to miasto!!! Totalnie sie w nim zakochalam podczas mojego pobytu kilka lat temu
fajna relacja :)
szusz muszę Ci powiedzieć że ja też jestem ogromną fanką włoskiej kuchni :) absolutnie genialne włoskie jedzenie jest w łodzi w "presto", porównywalne z tym którego próbowałam we Włoszech :)
Piękny uśmiech przy tych lodach :D Wyglądasz naprawdę na wypoczętą.
mniam, mniam same smakołyki :)
Cudownie wspominam zeszłoroczny urlop we Włoszech... <3 Pięknie tam jest!
Cieszę się, że wypoczęłaś :)
ale zazdroszczę ;)
Super zdjecia ;) Pozazdroscić takiej majówki, pomimo pogody i tak musiało być wspaniale ;)
Pozdrawiam!
xoxo
agnejsza
Zazdroszczę Ci takiej majówki. W Polsce pogoda też nie szalała ale i tak mogło być :)
uwielbiam Włochy, a co najbardziej mnie w nich fascynuje to to, że przynajmniej jak dla mnie, tam powietrze pachnie :)
http://vintagelilabelle.blogspot.com/
co za zbieg okoliczności też byłam w Bibione dokładnie w tym samym czasie. Ilość polaków jaka była tam mnie szczerze przeraziła. Ja bardzo miło wspominam pobyt tam :) Pozdrawiam serdecznie
Gdzie masz tortelini w talerzu z cozza-mi?bo to co nazywają malze,to sa cozze :)
Również byłam w Bibione we Włoszech :D
ohh chciałabym do Włoch pojechać choć na chwilę :))) fajnie że tam pojechałaś:)
Ja akurat byłam w Caorle parę dni po Tobie i też udało mi się zwiedzić Wenecję akurat miałam szczęscie z pogodą! Niemniej jednak mam mieszane uczucia co do Wenecji...Werona bardziej mi sie spodobała! Pozdrawiam
Fajnie, że wypoczełaś i że wyjazd sie udał. Przypomniałaś mi stare czasy gdy byłam na wakacjach w Bibione jeszcze z rodzicami (ponad 10 lat temu).
Konkurs, gdzie można wygraj róż bourjois http://www.rossnet.pl/konkursy/konkurs/1358,7297fa7b-ae73-4e0c-a7d3-69cb355164c1
zdjęcia są cudowne!
a ten deser , mmm :)
Wenecja to przepiękne miasto. Byłam tam raz, ale chciałabym wrócić po raz kolejny i zwiedzić wszelki zakamarki. Mmm, narobiłaś mi smaka na pizze:)) Pozdrawiam serdecznie.
Widze, że we Włoszech też Wrocławskie nawyki z kłódkami na mostach :D
Świetny wypad. pozdrawiam
Zapraszam na swoją stronę.
http://topdycha.pl/
Prześlij komentarz