sobota, 7 kwietnia 2012

Kilka zdjęć z 3 odcinka I love original


Mam chwilę, robię porządki w laptopie i wrzucam Wam kilka zdjęć z planu 3 odcinka I love original, ku potomności

w butiku rina cossack robimy trochę bałaganu



Sukienka którą miała na sobie Ewa Farna

z projektantką Justyną Żmijewską

szusz z pudelkami w Mito




montujemy mikrofon




czwartek, 5 kwietnia 2012

Kilka fajnych kosmetyków, które odkryłam ostanio



Cześć Kochani,


Kilka kosmetyków które zauroczyły mnie ostatnio. Na pierwszy ogień lakiery z lovely beauty. Miętowy 411 i koralowy 608 którego lubię używać w połączeniu z amarantowym. Lakiery dobrze kryją i ładnie utrzymują się na paznokciach.

Potem dwa produkty z wypadu na zakupy do Natury. To cień Catrice, którego używam jako bazy pod cienie. Nic się nie waży ani nie roluje, podbija kolor cieni. Sama też nieźle wygląda, do tego wytuszowane rzęsy i można śmigać. O żelowym eyelinerze opowiadałam już w ulubieńcach. Bardzo czarny i bardzo kremowy, tylko źle się zmywa i lubi się rozmazywać w kącikach.

Na koniec szminka Celii która stała się moim ulubieńcem w makijażu na co dzień.

A jakie są Wasze ulubione kosmetyki odkryte ostatnio?


środa, 4 kwietnia 2012

Simple Beauty

Pewnego dnia Szusz dostała małą różową paczuszkę która wyglądała tak...




Dzięki portalowi www.urodaizdrowie.pl dostałam do przetestowania szminki i lakiery SB. 

Jeśli szukacie tanich i dobrych lakierów to mogę Wam zdecydowanie polecić markę Simple Beauty. Szczególnie polubiłam miętowy lakier numer 411, całkiem nieźle kryje, wystarczą dwie warstwy i z bazą i utwardzaczem trzyma się 4-5 dni, więc całkiem przyzwoicie.

Szminki niestety nie zachwycają, mają ładne metalowe opakowania ale zapach okropny, do tego jedna z nich po otwarciu po prostu wypadła z opakowania, co prawda wsadziłam ją z powrotem ale ciężko będzie jej używać bez pędzelka. Natomiast lakiery bardzo Wam polecam! Możecie je znaleźć na stronie http://simplebeauty.pl/


poniedziałek, 2 kwietnia 2012

A może polski podkład?


Cześć !!!

Dzisiaj pokażę Wam dwa nowe podkłady, które miałam ostatnio okazję przetestować. Oba od Perfekty. Przyznam, że nigdy wcześniej nie używałam polskich, drogeryjnych podkładów i sama chyba bym się nie zdecydowała na ich zakup. 

Pierwszy z nich to Podkład Perfecta Mate Make - up

Podkład w słoiczku, konsystencja musu. Producent twierdzi że jest to konsystencja cream to powder która jest odporna na ścieranie. Produkt ma łączyć w sobie fluid matujący, kryjący korektor i pudrowe wykończenie. Nie zgodzę się że podkład jest odporny na ścieranie, po całym dniu podkład "powycierał" się na twarzy zostawiając jaśniejsze plamy. Jest dosyć kryjący i rzeczywiście pokrył bez korektora niedoskonałości i cienie pod oczami ale zdecydowanie wymagał jeszcze przypudrowania, na pewno wymaga też poprawek w ciągu dnia. Uważam, że jest to całkiem porządny podkład, dobrze kryjący o przyjemnej konsystencji. Na pewno powinien być bardziej matujący a jego największą wadą jest to że bardzo nietrwały.

Nie znalazłam też żadnego oznaczenia koloru na opakowaniu, nie wiem czy istnieje tylko jedna wersja kolorystyczna. W każdym razie dla bladolicych takich jak ja będzie ok. Do koloru nie mam zastrzeżeń.


Drugi to Perfecta Age Control Fluid wygładzający o działaniu przeciwzmarszczkowym 

Ten podkład polecam raczej dla osób ze skórą suchą lub normalną, na pewno nie tłustą. Jest dosyć nawilżający. Przepięknie pachnie i ma bardzo miłą kremową konsystencję. Ładnie nawilża, a dzięki zawartości kwasu hialuronowego przyjemnie koi moją skórę która po kuracji triacnealem jest trochę przesuszona. Krycie ma powiedziałabym średnie, na pewno nie mocne ale zakrywa co ma zakryć, na pewno trzeba go przypudrować bo podkład sam w sobie jest dość wilgotny. Ja mam kolor  01 i dla mnie jest idealny, na pewno nie jest za ciemny, bardzo ładnie stapia się ze skórą i wygląda dosyć naturalnie.

Jakiegoś specjalnego wygładzenia ani napięcia nie zauważyłam ale skóra wygląda bardzo zdrowo i świeżo. Niestety również wymaga poprawek w ciągu dnia no i skóra szybko zaczyna się świecić. Mimo wszystko bardzo go polubiłam bo mimo że jest lekki to całkiem dobrze kryje.

A jakie są Wasze ulubione polskie podkłady?

Trzymajcie się ciepło 

Wasza wypacykowana podkładami Szusz




Po lewej Mat Make-up a po prawej Age Control